Informuję, że gdy w rozdziale pojawi się jakaś nowa postać, zwierzę lub też miejsce, to pod rozdziałem pojawi się jego opis.
Proszę o zostawianie komentarzy oraz opinii na temat opowiadania i bloga. :)
Proszę również, aby osoby chętne do uzyskiwania informacji o nowych rozdziałach napisały to w komentarzu. ;P
Zostawiajcie linki do Waszych stron w komentarzach. Chętnie wejdę i przeczytam Waszą twórczość. ;P
Założyłam również nowego bloga: Nightmare
Zapraszam do odwiedzin. ;)

poniedziałek, stycznia 2

Rozdział VIII

Aoi nie chcąc rozpoczynać rozmowy z Greal’em złapała Lorę za ramię i szybkim krokiem ruszyła razem z nią w stronę stołówki.
Ciekawe czemu nic mu nie odpowiedziała? Może specjalnie uniknęła rozmowy? – rozmyślała Ziemianka.
Kolejny posiłek Lora spożyła w towarzystwie nowo poznanych koleżanek. Maufy i Kirike prawie przez cały czas obstawiały kto z kim będzie w klasie. Rudowłosa nie chciała przerywać towarzyszkom zabawy, więc podczas jej trwania strasznie się stresowała, gdyż podział na klasy był największym problemem, który borykał ją od samego ranka.
Lora myślała, czy przez przypadek nie udać się do dziadka i z nim nie porozmawiać, lecz nie wypadało jej odmówić Aoi, gdy ta zaproponowała wspólne zwiedzanie Auraelu.
Po posiłku wszyscy uczniowie zgromadzili się w tym samym miejscu, przed tym samym kamieniem, przypominającym scenę, co wcześniej.
– Proszę o uwagę. – odezwał się czyjś głęboki głos –  Klasy podzielone zostały na grupy zaawansowania. Takim oto sposobem powstały trzy typy klas. Klas pierwszych, czyli początkujących jest najmniej, gdyż są one tylko trzy. Klasa Pa, Pb oraz Pc. Klas drugich jest niewiele więcej – cztery. Klasa Ia, Ib, Ic oraz Id.
Natomiast klas trzecich jest tyle samo co drugich – również cztery. Klasa Aa, Ab, Ac oraz Ad. W tym roku szkolnym klas jest więcej, gdyż będą one mniej liczne. Skład poszczególnych klas jest wypisany na tablicy informacyjnej. Można się rozejść.
– W tym roku jakiś taki krótki ten komunikat. Ostatnio tak się Mistrz rozgadał, że prawie wszyscy tu pozasypiali. Mam pomysł. Może poczekamy, aż wszyscy sprawdzą w jakich klasach są, a dopiero po nich pójdziemy my. Teraz nie opłaca się tam pchać. – powiedziała z śnieżnobiałym uśmiechem Aoi.
 – Też pomysł. – odparła Lora, po czym dodała – Tylko jednego nie rozumiem. Czemu klasy są P, I oraz A, zamiast pierwszych, drugich oraz trzecich?
– Nazwy klas pochodzą od zaawansowania uczniów. Początkujący, czyli „Principiant” po katalońsku. Dlatego też pierwsze klasy są P. Drugie to średnio-zaawansowani, czyli “Intermedi”, stąd też nazwa I. Natomiast trzecie to “Avançat” – zaawansowani. Wszystko jasne? – powiedziała Aoi podczas rysowania napisów gałęzią po ziemi, gdyż inaczej Lora, by tego nie zrozumiała. Pierścień, który nosiła tłumaczył mowę, więc gdyby Geriovianka powiedziała cokolwiek po katalońsku, to i tak Ziemianka odebrałaby to w swoim języku. Patrząc na napisy Lora zrozumiała sens słów Aoi.
Po krótkiej chwili można już było dość do tablicy informacyjnej. Ludzie się rozeszli. Czwórka koleżanek podbiegła pod planszę ze spisem klas.
Aoi trafiła do klasy Ib. Razem z nią przypisano Bellaris de La Croix. Maf dostała się do Pc, a Kirike do Pa. Natomiast Lora została zapisana do Pb razem z Seragosem Lodd.
– A co z Greal’em? – zapytała się Kirike.
– Chwila… – powiedziała Aoi szukając go wśród wszystkich uczniów – Oo.. jest! Greal Pouvez, klasa zaawansowana Ab. Ale dziwne – kontynuowała wypowiedź, pokazując ręką na informacje napisaną na samym dole – „Wszyscy uczniowie stawią się jutro po pierwszym posiłku przed Kamieniem Zebrań.” – zaczęła czytać na głos Geriovianka, po czym kontynuowała – „W dniu tym uczniowie zostaną podzieleni na grupy ćwiczeniowe bez względu na zaawansowanie.”
– Dotąd nie było niczego takiego jak grupy ćwiczeniowe. – zauważyła Maf.
– To co mamy teraz robić? Mamy wolne do końca dnia? – zapytała się Lora.
– No tak. Mamy teraz wolne. Naciesz się tym, bo jutro już tak lekko nie będzie. – odpowiedziała Kirike, po czym szybko dodała – ja teraz lecę zobaczyć jak się ma mój Horczak. Idzie ktoś ze mną?
– Ja się chętnie przejdę – odparła rudowłosa z uśmiechem.
– To do zobaczenia w pokoju Loro. – krzyknęła Aoi do odchodzących dziewczyn.

Ziemianka całą drogę do stajni przegadała z Kirike. Tuż przed wejściem Hilmanka zatrzymała się.
– Coś się stało? – zapytała zmartwiona Lora.
– Nie nic. Tylko chodzi o mojego Horczaka. Nie widziałam go od połowy roku.
– Dlaczego?
– Podczas latania z mojej sakwy wypadły dwa shurikeny. Ostrza polane trucizną wbiły się mu w nogę. Od tego czasu przebywał na leczeniu.
– Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Glazar [stajenny] opowiadał mi o Horczakach. Mówił, że są to wyjątkowe zwierzęta. Przywiązują się tylko do jednego partnera na całe swoje życie. Myślę, że powinnaś bardziej wierzyć w niego. Na pewno nie ma ci tego za złe. – próbowała pocieszać Lora.
Kirike wzięła się w garść i weszła do środka. Lora pobiegła tuż za nią.
Gdy weszły ujrzały trzy Horczaki. Kirike automatycznie podleciała do zwierzęcia kremowej masy.
– Czemu są tu tylko trzy? – zapytała rudowłosa stajennego.
– Tylko? Ile ty byś ich tu chciała Loro?
– Przecież to stajnia.
– Nie do końca. Stajnia jest tam – pokazał ręką przejście – tutaj jest tak zwany stan leczenia.
– Aha.. Więc cofam moje pytanie i zadaje kolejne: czemu aż trzy?
Teraz do rozmowy dołączyła się Kirike.
– O moim ci już powiedziałam. A te dwa – powiedziała, pokazując na malutkie Horczaki – one są tu od tygodnia. O ile dobrze pamiętam.
– Nie mylisz się – odparł Glazar – Niecałe piętnaście dni temu się wykluły. Pobędą tu jeszcze z tydzień i będą mogły zacząć szkolenie.
Dopiero po tych słowach Lora dostrzegła, że dwa mniejsze zwierzątka nie mają jeszcze sierści, a ich kolce są maciupeńkie.
– Chyba zaczynam się przyzwyczajać – pomyślała Lora.   
Ziemianka przez pewien czas przypatrywała się Kirice i Horczakowi. Doszła do wniosku, że niepotrzebnie się bała tych zadziwiających zwierząt.
– Jak on się nazywa?
– Neat. To po hilmańsku znaczy noc. – odparła w odpowiedzi.
Zdziwiona Lora popatrzyła na pierścień znajdujący się na jej ręce. O ile się nie myliła to usłyszała „Neat”, a nie „noc”.
Kirike zauważyła zmieszanie koleżanki i przystąpiła do tłumaczenia.
– Pierścień tego nie przetłumaczył, gdyż hilmański nie jest oficjalnie uznany za język. Jest tak jakby odłam katalońskiego.
– Dziewczyny. Nie chcę przeszkadzać, ale zaraz zacznie się kolejny posiłek. – zauważył Glazar.
– Dziękujemy. – odparła Kirike.
– Nie idziesz z nami? – zapytała zmartwiona Lora.
– Dorośli mają posiłki o innych porach.
Stajennemu odpowiedziały uśmiechy obu dziewcząt. Szybko dobiegły do stołówki, zabrały talerze i przystąpiły to jedzenia.
– Gdzie jest Maf i Aoi?
– Nie wiem, ale nigdy ich nie ma na drugim posiłku.
Dziewczyny szybko skończy, gdyż nie były głodne po ostatnim jedzeniu. Odłożyły talerze i udały się do swoich pokoi. Lora dowiedziała się, że Kirike jest współlokatorką Maufy. Następnie koleżanki rozdzieliły się i każda poleciała do swoich drzwi. Ziemianka otworzyła odrzwia i weszła do swojego pokoju. Dopiero teraz miała okazję przyjrzeć się mu w całej okazałości. Składał się on z sypialni oraz łazienki. Na początek Lora przeszła się do toalety, żeby przemyć twarz. Zobaczyła tam ubikację i szeroką umywalkę z dwoma kranami. Nad nią znajdowało się lustro o takiej samej szerokości, co mebel. Następnie oczy Ziemianki utkwiły w wannie połączonej z prysznicem. Wszystko zostało dokładnie wykafelkowane i lśniło w kolorach zieleni. Potem Lora przeszła do sypialni. Znajdowały się w niej dwa szerokie i jak już zdążyła zauważyć wygodne łóżka. Koło każdego z nich postawiono małe szafki z lampami, a naprzeciwko wejścia do łazienki umieszczono dwa biurka z krzesłami. Pośrodku pokoju leżał kremowy dywan, na którym znajdował się stolik z fotelami. Jeden był w kolorze fioletu, a drugi błękitu. Lora usiadła na łóżku i postanowiła poczekać chwilę na Aoi.
Nie musiała długo czekać, gdyż po dziesięciu minutach do pokoju weszła Geriovianka.


--------------------------


Hmm.. Rozdział dodałam dzień wcześniej. :D Mam nadzieję, że się podoba. Zostawiajcie komentarze.! :) I jak już niektórym wiadomo założyłam drugiego bloga: Nightmare ... Prolog już się pojawił. Jutro mam zamiar dodać I rozdział. Zapraszam do odwiedzin. ;)

10 komentarzy:

  1. Wa! Wreszcie się doczekałam! :D Trochę nie ogarniam postaci. Nigdy nie umiem zapamiętać imion tego typu xD ale za parę rozdziałów się przyzwyczaję :] Powoli się rozkręca :D Zastanawiam jak będą wyglądały zajęcia, czy jak to tam nazwiesz :) Czekan na nowy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. I jest kolejny rozdział!;D Ciekawe dlaczego Aoi i Maf znikają w czasie drugieg posiłku?? [widzisz Dżinks, ja pamiętam imiona;D]

    OdpowiedzUsuń
  3. No juz myslalam, ze nie dodam tego komentarza, bo cos sie zawieislo strasznie ;<. Ale mam juz ;D! Widze, ze zmienilas wyglad- dobrze, bo teraz jest bardziej widoczne wszystko :). Szkoda, ze tak ich podzielilas w klasach, ale mam nadzieje, ze sie w tym nie zaplaczesz ;p. Domyslam sie rowniez, ze Lora wyladuje w grupie cwiczeniowej z Graelem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe opowiadanie. Na pewno przeczytam dalsze rozdziały. Masz talent do pisania. U mnie nowa notka, zapraszam http://jednakistnieje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo, jaka zmiana :) U mnie V rozdział, zapraszam! [gdy-zapada-mrok]

    Kurczę, już nie wiem na którym blogu powiadamiać ><

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli mogę coś dodać to napis w nagłówku byłby bardziej widoczny gdyby został umiesczony na dole obrazka ;)
    Zapraszam na nowy rozdział na http://historia-pewnej-driady.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo wciągnęło mnie to opowiadanie.Czekam na kolejne części ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje,ale laptop mi padł i nie miałam dostępu do internetu. Ładny jest ten nowy wygląd. Pozdrawiam i czekam na więcej! :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej.Nowa notka na http://totaldramabyme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ejj, czemu tak długo nie ma rozdziału? ;(


    P.S. U mnnie new nocia

    OdpowiedzUsuń