Lora w niepewności podeszła do drzwi i
uchyliła je. Jej oczom ukazał się hol pośrodku którego wił się długi czerwony
dywan. Prowadził on do dwóch wejść. Nad jednym była tabliczka „capital R”, a
nad drugim „capital C”. Dziewczyna nie wiedziała co owe wyrazy znaczą, gdyż
pierścień, który nosiła tłumaczył tylko mowę. Nastolatka potrząsnęła swoimi długimi
rudymi włosami i skierowała się do wejścia „capital R”, jak zasugerował jej
wcześniej Mikey. Cała zestresowana minęła próg i znalazła się w pokoju
przypominającym jadalnie. Znajdowało się tam wiele ławek, stolików obstawionych
dookoła krzesłami oraz jedną ogromną kanapą. Spojrzała w lewo. Było tam
umieszczone wielkie okno, które po swojej drugiej stronie mieściło lustrzane
odbicie jadalni, w której znajdowała się Lora. Z jednym wyjątkiem, zamiast bordowej
kanapy, umieszczony został tam ten sam mebel, lecz w odcieniu błękitnym. Po
oględzinach miejsca dziewczyna przeszła parę kroków gdy nagle usłyszała:
– Ruda, czego tu szukasz?
Lora błyskawicznie odwróciła się i ujrzała
osobę płci pięknej mniej więcej w jej wieku. Istota ta posiadała piękną lśniącą
cerę, długie białe włosy sięgające do kolan oraz nieskazitelnie białe zęby,
które pokazała w lśniącym uśmiechu.
– Em.. Ja jestem nowa.. Lora – wymamrotała.
– Do jakiego pokoju cie przydzielono?
– zapytała piękność.
– Do capital de cinc R, czy jakoś tak.
– To świetnie. Witam cie współlokatorko.
Choć, zaprowadzę cie do naszego pokoju – powiedziała łapiąc Lorę za rękę.
Dziewczyny minęły jadalnie i schodami w
górę przeszły do wąskiego przejścia, które zawierało dwustronny rząd drzwi z
różnymi tablicami. Obie niewiasty zatrzymały się przed odrzwiami z nazwą
„cinc”.
– To tutaj – powiedziała otwierając zamek
kluczem, po czym odwróciwszy się z pięknym uśmiechem dodała – Zapraszam
koleżankę do środka.
Weszły. Białowłosa dziewczyna rzuciła się
na swoje łóżko i spokojnym głosem przemówiła :
– Może powiesz mi coś o sobie.?
– No… Nazywam się Lora Forebuster… Ym.. Jestem
ziemianką.
– No coś ty? – przerwała jej współlokatorka
– Wiesz jak dawno nie było u nas nikogo nowego z Ziemi? Dobra.. Teraz moja
kolej. Ja jestem geriovianką, Aoi Coller. Pochodzę z Tor Ceres, wiesz gdzie to
jest?
– Nie do końca – odparła zdziwiona
rudowłosa.
– Och. Żałuj. Chętnie oprowadziłabym cie po
naszych wspaniałych górach, albo polatałybyśmy sobie na naszych horczakach.
Właśnie, masz już może swojego?
– Jeszcze nie.
Zapadła chwila niezręcznej ciszy, którą
przerwało bicie zegara. Była już późna godzina.
– Jak będziesz czegoś potrzebować to
powiedz. Służę pomocą. Wiem jak to jest być nowym. Mówię ci, że nie ma się
czego bać. Przywykniesz. Pogadamy jeszcze jutro. Aoi wstała z łóżka, podeszła
do szafy i wyciągnęła z niej kremową piżamę. Podała ją Lorze oraz pokazała
gdzie jest łazienka.
– Po kąpieli idź spać, jutro czeka nas
długi dzień.
Ziemianka odetchnęła z ulgą. Nie było tak
źle, jak się spodziewała, że będzie.
Szybko wzięła prysznic i ubrawszy się w
pożyczoną piżamę, ułożyła się do snu w swoim łóżku. Dzisiejsze przeżycia nie
pozwoliły jej spać przez dłuższą chwilę. Potem nawet nie wiedząc kiedy Lora
zamknęła powieki i zaczęła śnić.
*********
Mam nadzieję, że się podoba. Zostawiajcie komentarze.
Cieszycie się że już prawie święta? Bo ja bardzo. Odpocznę sobie trochę od tej nauki, nauki i jeszcze raz nauki. ;) Pozdrowionka dla Was. W następnej notce dodam opisy bohaterów, klanów oraz miejsc, aby trochę rozjaśnić Wam fabułę. Wiem, że jest trochę chaotyczna i zagmatwana. ;)
Cieszycie się że już prawie święta? Bo ja bardzo. Odpocznę sobie trochę od tej nauki, nauki i jeszcze raz nauki. ;) Pozdrowionka dla Was. W następnej notce dodam opisy bohaterów, klanów oraz miejsc, aby trochę rozjaśnić Wam fabułę. Wiem, że jest trochę chaotyczna i zagmatwana. ;)
Exlla. :D
Nie wierzę, że tyle mnie ominęło. Ale to przez chwilowy brak czasu :) Teraz już nadrabiam zaległości i postaram się częściej zaglądać. Rozdział niesamowity! Ty to masz wyobraźnie :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Lora będzie lubiana? Moje zainteresowanie wzbudziły horczaki :) Czekam na następną :)
Super :) Jestem tu pierwszy raz, ale przyciągnęła mnie oryginalność ;). Coś co wychodzi poza granice naszego burego świata i setki opowiadań o wampirach i wilkołakach xd. Fajnie, że tworzysz coś swojego, innego ;) Myślę, że jak tylko będę mieć czas tobędę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńfajny blog, lubię osoby z jakąś "pasją", sam lubię fantasy (tylko nie umiem dobrze pisać) oraz rysować:)
OdpowiedzUsuń